Statystyka
52.23 km
25.00 km teren
02:38 h
19.83 km/h
Niedziela, 26 lipca 2009
Dzisiaj z żoną, mimo nieustającego wiatru i chmur, które to ruszały się ocieżale, zasłaniając słońce cały czas wyruszyliśmy na wycieczkę. Jechaliśmy przez Sołacz, gdzie samotnie pokonałem jedno okrążenie, następnie pojechaliśmy na Rusałkę, i tam tez zrobiłem jedno okrążenie. Później udaliśmy się na jezioro Strzeszyńskie, gdzie ja wymęczyłem dwa okrążenia, a żona zbierała siły na podróż na działkę. Wyruszyliśmy w stronę Rusałki, gdzie znowu zrobiłem kółeczko, a potem pojechaliśmy na ul. Złotowską. Po sutym( bardzo za bardzo ) posiłku i odpoczynku wróciliśmy do domku. Cóż to za dzień;)
Kategoria MTB
k o m e n t a r z e
Anonimowy tchórz | 15:53 niedziela, 26 lipca 2009 | linkuj
byłam i przeżyłam to;) bardzo miły i intensywny dzień;)
Komentuj